Boso, ale w ostrogach
Domniemana ostroga piętowa jest jednym z głęboko zakorzenionych medycznych mitów. “Jeśli boli pięta, to na pewno ostrogi”. Tymczasem wyrostek kostny zwany ostrogą jest objawem zupełnie innej choroby, a co więcej, najczęściej nie powoduje dolegliwości bólowych.
Toczący się w okolicy przyczepu rozcięgna proces zapalny powoduje, że w newralgicznym miejscu tworzy się nadprogramowa tkanka kostna. To są właśnie te sławetne ostrogi. Prawdopodobnie mikrozwapnienia, które stopniowo przekształcają się w ostrogę, powstają w miejscu uszkodzenia pojedynczych włókien rozcięgna. Jednak są one tylko objawem choroby, a nie jej przyczyną. Co więcej, ostrogi widać na zdjęciach RTG u około 50% pacjentów, a 20% posiadających je nigdy nie odczuwała z tego powodu żadnego bólu – mówi dr n. med. Paweł Kołodziejski z Poradni Chorób Stopy, pierwszego w Warszawie ośrodka specjalizującego się w leczeniu wyłącznie chorób stopy i stawu skokowego.
W ogóle dyskusyjna jest bólogenność tych zwapnień zwanych ostrogami. Uważa się, że w nielicznych przypadkach mogą uciskać okoliczne nerwy i w ten sposób przyczyniać się do wzrostu dolegliwości, ale same w sobie nie są bolesne.
Słonina z orzechami
Schorzenie nazywane powszechnie ostrogami, czymkolwiek by nie było w pojęciu pacjentów i niektórych lekarzy, uważane jest przez tych pierwszych za nieuleczalne. Na forach internetowych cierpiący na bóle pięty prześcigają się w opisach nieskuteczności ordynowanego leczenia i polecają sposoby alternatywne, które podobno zdziałały cuda. Wśród nich przoduje owijanie pięty na noc słoniną, wkładanie do buta liści orzecha lub stukanie się w piętę trzydziestocentymetrową drewnianą łyżką codziennie wieczorem.
Przyczyny złej prasy terapii “ostróg” mogą być wielorakie. Przede wszystkim należy postawić trafną diagnozę, tymczasem zapalenie rozcięgna podeszwowego można pomylić m.in. z zapaleniem kaletki okolicy ścięgna Achillesa, zapaleniem przyczepu ścięgna Achillesa, chorobą Haglunda, a do innych przyczyn bólu pięty zalicza się np. choroby ogólnoustrojowe, jak łuszczyca czy zespół Reitera. Nie należy zapominać również o urazach, takich jak stłuczenia kości piętowej, skręcenia, złamania.
Jak mówi dr Krzysztof Bryłka z Poradni Chorób Stopy, podstawą diagnostyki jest badanie kliniczne, a przede wszystkim staranna palpacja stopy, czyli badanie dotykiem, które pozwala stwierdzić, co i gdzie dokładnie boli. Zawsze powinno być ono poprzedzone tzw. wywiadem lekarskim, czyli określeniem m.in. czasu trwania dolegliwości, natężenia oraz początku wystąpienia, a także czynników, które zaostrzają bądź łagodzą przebieg choroby. Żeby potwierdzić lub wykluczyć diagnozę, można wykonać zdjęcie RTG, a w razie wątpliwości także badanie USG, jednak nie u wszystkich pacjentów jest ono konieczne.
Cały artykuł jest dostępny pod tym linkiem:
http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1639803,1,boso-ale-w-ostrogach,index.html